Natalia Sońska - "Świąteczna piosenka"

Dzisiaj 15 lutego powiadają, że jest to Dzień Singla i życzę im wszystkim samych wspaniałości w życiu ☺️ Dla mnie ten dzień to…. Dzień nadrabiania zaległości 😜 a więc podrzucam Wam moje odczucia po przeczytaniu „Świątecznej piosenki” pióra Natalii Sońskiej.
Eliza - tak bardzo niepewna swoich umiejętności i marzeń, choć zdecydowanie świadoma, co jest w życiu ważne i jakimi wartościami powinna się kierować. Jej doświadczenie życiowe pozwoliło jej skupiać się tylko na tych pozytywnych rzeczach. Uwielbia święta i tą całą otoczkę, światełka, magię i niesamowitą atmosferę, jaką ze sobą niosą.
Jacka – pracoholik i domator, któremu bliżej do Scrooge’a niż do świątecznego Elfa.
Czy tych dwoje moje znaleźć wspólny język? Czy melodie świątecznych utworów, mogą sprawić, że Jacek otworzy się na magię?
Książka przyjemna, romantyczna z atmosferą nadchodzących świąt. Nie jest to typowo „świąteczna” opowieść, ale mimo wszystko ukoiła mnie i pozwoliła się zrelaksować.
Historia pełna pozytywnej energii - Eliza bardzo zaraziła mnie swoim entuzjazmem i pogodą ducha. Opowieść jak dla mnie dość przewidywalna, jak większość z tego gatunku, ale mimo wszystko miałam radość z przewracania każdej kolejnej strony. Nie była to bardzo sielska przygoda, raczej z tych przyziemnych, ale chyba takie lubię najbardziej. Wtedy jest po prostu prawdziwie.
Moja ocena:
7🪶/10✨
Comments ()